środa, 30 kwietnia 2014

Portretowe podsumowanie marca i kwietnia (oraz 7 lat)

Poniżej przedstawiam portrety (z prywatnej kolekcji i zamówień), które powstały w ostatnich dwóch miesiącach. Przyznam ,że ten okres był bardzo płodny, jeśli chodzi o tego typu prace. Chociaż znam osoby, które pochłaniają dużo w czasu na tworzenie, a ich zbiory są obszerne i bardzo ciekawe :) u mnie trochę skromniej ,ale cieszę się,że przynajmniej tyle tego jest (jak na mnie :)) Prawdziwe arty OD CZASU DO CZASU ,od wielkiego dzwonu. Gdyby doba była dłuższa ... :)

Uwielbiam rysować portrety, chociaż poniższa statystyka mogłaby mówić, że wolę raczej inne przedstawienia  :)
W 2006 roku powstało 5 portretów
2007 -1 portret
2008- 3
2009- 4
2010- 4
2011- 2 (!)
2012- 16
2013- 30
2014- (4 miesiące) 12









Może w tym roku pobiję swój rekord, kto wie :)

Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. 30 portretów! wow:D a te 2 w 2011 to na pewno przez nadmiar obowiązków przy pracy lic:P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne, przecudowne i genialne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze im więcej tym lepiej. Ręka się ćwiczy. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę jak najbardziej pobicia rekordu! Kurczaki, niestety nigdy nie lubiłam portretów (bo nie umiem ;<), póki co dalej nie lubię, ale może jak moje postaci zaczną przypominac pierwowzór to polubię, kto wie. Kocham Twój "Asyż" za mnóstwo szczegółów. I w ogóle mrau, mogłabym przeglądać takie galerie godzinami. A tu przydałoby się brać do czegoś ;>
    Dziekuje za komentarz! Pamiętam, że za pierwszym razem tez kupowaliśmy (niestety my, nie uczelnia) linoleum w jakims sklepie typu Castorama, wiem, że chłopaki dali ok. 300 zł, a poźniej każdy dostał swój metr na metr i musiał ładnie zapłacić. Teraz czeka nas nowe wyzwanie - miedzioryt. Boję się! I to nie jest artyzm :D To wszelakie lenistwo, ew. ekscentryczny wykładowca, który od "profesjonalnych" widoczków woli wszelakie geometryczne pierdoły wprost z zeszytu po wykładzie :D Ha ha ha.

    OdpowiedzUsuń