piątek, 27 lutego 2015

Nowy obraz... w końcu "Kamienice"

W dzisiejszym poście przedstawiam moje  "najmłodsze dziecko".Tradycyjnie obraz akrylowy w formacie 50 x 70 cm. Oczywiście tematyka niezmienna od lat- miasto nocą. Tym razem fragment klimatycznych kamieniczek w świetle latarni. Po półrocznym stażu małżeństwa doczekałam się "Kamienic" :)Sukcesywnie remontowaliśmy i urządzaliśmy małe mieszkanko. Był to proces długotrwały, ale w końcu przyszedł i czas na postawienie przysłowiowej wisienki na torcie. Wielka brązowa apla długo pozostawała bez odpowiedzi :) Malowałam ten obraz 4 dni, a jak juz skończyłam to cieszyłam się jak dziecko, bo dobrze wiem,że Arty pojawiają się tu rzadziej niż od czasu do czasu:)
 Obraz, grafika , rysunek to nie tylko element dekoracyjny mieszkania. Każdy odbiorca wybiera sobie formę i tematykę, która odpowiada gustom czy osobowości. Kiedy już pojawia się na ścianie czuje się spokój i pełna harmonię w domowym zaciszu. Ja jak zwykle stawiam na klasykę, miejski spokojny i romantyczny klimat okraszony subtelnym światłem ;) ale oczywiście nie odwracam się od innych artystycznych wariacji- i do tego namawiam, aby nie zamykać się na sztukę :)






Fragmenty





a u Was co wisi na ścianie?:)
Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Kochana, chylę czoła! Podoba mi się bardzo! Tak to już jest w życiu, że są rzeczy ważne i ważniejsze... U mnie to teraz nic nie ma ścianie ;) Może z Tobą kiedyś ponegocjuję! Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet auto ujęłaś, super xD.. Mi się marzy panorama jakaś.. najchętniej to bym sobie murala strzeliła, ale nie mam swojego własnego kąta:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuję bardzo za miłe słowa:)
    / Karola ,jak sobie kiedyś strzelisz murala to będzie to niezły fresk! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Magiczne! Niesamowite oddanie realizmu i to na płótnie. Gratulacje! Podoba mi się ślad pędzla, mieszanie kolorów. I rzeczywiście, na brązowej ścianie wygląda to bardzo dobrze. U mnie na gwoździu wiszą smycze i identyfikatory z konwentów :D I jabłko pastelem (bo podobno jest ten pastel, a nie ta pastela). Takie małe. Ale za to w domu rodzinnym na ścianie mam wymalowanego fenixa, akrylami. Takiego od podłogi do sufitu ^^

    OdpowiedzUsuń