Znalazłam w domu stare prace z I roku i coś mi się zdaje, że trzeba będzie dokonać małej zmiany w postaci odświeżenia :) Tu się trochę zamaluje, tam utnie i można tworzyć na nowo. Tylko potrzeba trochę czasu i oczywiście weny. Zanim jednak dorobek pierwszego roku przestanie istnieć przedstawiam dokumentację fotograficzną. Za niedługo te obrazy będą tylko historią, która niesie ze sobą sporo dobrych wspomnień trzeciej grupy z I roku :)
Na sam koniec moje pierwsze płótno z 2003 roku.
Martwa natura... również do "recyklingu".