sobota, 20 stycznia 2018

Galeria Wnuków

Witam,
Kilka lat temu wykonałam rysunek mojej chrześnicy w ramach prezentu dla moich Rodziców. Portret dumnie zawisnął w salonie dziadków. Został wykonany ze zdjęcia, które wyjątkowo mi się wtedy spodobało. Pamiętam tę chwilę kiedy mała M. beztrosko bawiła się foczką z Helu- to była radosna i beztroska chwila w gronie przyjaciół :)
Przez dłuższy czas samotny na ścianie, w końcu doczekał się dwóch kolejnych wnucząt. Dwa kolejne portrety musiały zaczekać do momentu , w którym Maluchy skończą 1,5 roku, ponieważ zrodziła się właśnie taka koncepcja ,żeby dzieci były w tym samym wieku i trzymały w rękach zabawkę. Przyznam ,że nie było łatwo wykonać takie fotografie z tymi Maluchami - szybko się przemieszczały, częściej bawiły się przedmiotami innego przeznaczenia a i czasem na widok aparatu na ich twarzach pojawiał się niepożądany grymas (ciężko o spontaniczną chwilę :))
W końcu udało się zrealizować ten plan- to całkiem zgrane trio :) Po ośmiu latach nie udało się zdobyć takich samych ramek.





PS.  Projekt nie został jeszcze ukończony- czekamy na następne Wnuki :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz